Podsumowanie "Aladyna"| Dziękujemy!| Wrocław- zaczynamy!
- Pomagamy Honi
- 23 wrz 2017
- 1 minut(y) czytania
Cześć Kochani! Dziś będzie krótko ( naprawdę krótko), ponieważ jest nawał spraw na głowie. Przede wszystkim trzeba podsumować ostatnią akcję. Kochani, wszyscy powtarzamy ( ja, Honia, dziadek Honi ) to w tysiącach razy ( dosłownie, w przenośni i ogólnie w każdy możliwy sposób, odmieniając przez wszystkie możliwe przypadki słowo: DZIĘKUJEMY!
Ale to co stało się podczas tego Aladyna było magiczne w każdym możliwym rozumieniu tego słowa: atmosfera, frekwencja, piękne stroje,rekwizyty, znakomita gra aktorska wszystkich zaangażowanych, świetny scenariusz pań reżyserek... no po prostu dosłownie... WSZYSTKO! Było po prostu pięknie!
Po raz kolejny dziękujemy przede wszystkim Stowarzyszeniu Skuteczni Wolontariusze za nieoceniony wkład w zbiórkę, ciężką pracę, poświęcony czas, każde ciepłe słowo... JESTEŚCIE NIESAMOWICI!
Dziękujemy także Wam wszystkim, którzy przyszliście obejrzeć musical, za uwagę, wsparcie a przede wszystkim wielkie serducha! Relację z akcje przeprowadziła telewizja Master, zachęcamy do obejrzenia!
A co u nas? Już niedługo studia! I wejście w zupełnie nową dla Honoraty sytuację. A na razie intensywne myślenie co zabrać, co się przyda, co ewentualnie pominąć, bo nie jest aż tak istotne, a potem ? PAKOWANIE.... Przy takiej ilości wyjazdów niestety jesteśmy już wszyscy przyzwyczajeni... Nastawienie ?Póki co niezbyt optymistyczne, przynajmniej Honoraty. Pytanie:" Czy nowa grupa osób mnie zaakceptuje ?" wraca póki co jak bumerang i mamy znowu bunt na pokładzie. Na siebie, na nogi, na chorobę, na wszystko... ale tak jest zawsze... miejmy nadzieję, że skończy się też jak zawsze... optymistycznie :) Trzymacie kciuki!
Do następnego!
Comments